Wprowadzenie gimnazjum, oraz likwidacja ośmioklasowej szkoły podstawowej miało być sposobem na reformę systemu edukacji. Z założenia reforma ta miała przyczynić się do podniesienia poziomu wiedzy uczniów, do wyrównania szans edukacyjnych, oraz do umożliwienia uczniom, podjęcia w bardzo młodym wieku, niezwykle ważnych decyzji. Poprzez profilowane gimnazja, zdolna młodzież miała mieć możliwość rozwoju swoich zainteresowań, skupienia swojej energii na tych obszarach nauki, które wydawały się być najbardziej interesujące. Niestety bardzo szybko okazało się, że reforma ma wiele złych stron, że zebranie w jednym miejscu dużej liczby młodzieży w tak zwanym trudnym wieku wiąże się z bardzo wieloma problemami wychowawczymi. Brak dobrze przemyślanej podstawy nauczania, zmiana kanonu lektur, oraz nastawienie systemu edukacji na to, aby uczeń potrafił rozwiązywać testy, okazało się mieć bardzo poważne konsekwencje, podobnie jak połączenie określonych przedmiotów w tak zwane bloki. Konsekwencją wprowadzonych zmian był nie tylko chaos w wielu szkołach, ale przede wszystkim bark przygotowania pedagogów do nowej sytuacji. Wielu nauczycieli z ogromnym doświadczeniem pedagogicznym, nie potrafiło odnaleźć się w nowej sytuacji, nie potrafiło wskazać uczniom najlepszej metody na rozwiązywanie kolejnych testów.
Nie sposób, więc nie zadać pytania gdzie popełniony został błąd? Czy było nim wprowadzenie gimnazjum oraz rezygnacja z ośmiu klas szkoły podstawowej? Czy takim poważnym błędem było wprowadzenie poważnych jak się okazał zmian w podstawie programowej, przesunięcie materiałów pomiędzy klasami, oraz jednoczesne zmniejszenie godzin nauczania poszczególnych przedmiotów? Czy być może największym błędem było wzorowanie się osób przygotowujących reformę edukacji na innych systemach edukacyjnych, bez dostrzeżenia ich wad, oraz zastanowienia się nad tym, czy takie rozwiązania sprawdzą się w polskich warunkach? Z całą pewnością nie można wskazać jednoznacznie dlaczego zmian w systemie edukacji nie można do końca określić mianem trafnych. Warto poszukać elementów, które są złe, które się nie sprawdzają w naszych warunkach. Przygotowując następne zmiany w systemie edukacji, należy pamiętać przede wszystkim o tradycjach polskiego szkolnictwa. Z całą pewnością powrót do poprzednich rozwiązań nie jest możliwy. Nie oznacza to jednak, że należy po raz kolejny przeprowadzać reformę, zmieniać podstawę programową, oraz czekać na to, jakie błędy tym razem staną się widoczne podczas prowadzenia kolejnych zajęć.